Święto to było u nas od dawna zapowiadane, oczekiwane i przygotowane. Najpierw ks. Ryszard Gorowski zorganizował remont kościoła, który potem wystroił inkulturując wnętrze i wprowadzając afrykańską sztukę. Ks. Krzysztof Pazio jako proboszcz rozpoczął tzw „duszpasterstwo zbliżenia” odwiedzając każdą rodzinę we wszystkich wioskach i spisując ich sytuacje i życie sakramentalne. Ja zaś z grupa animatorów przygotowywałem przez katechezę i animacje wszystkie wspólnoty Miłosierdzia i wiernych do święta.
Bezpośrednio przed świętem Biskup diecezji Jan Ozga w liście pasterskim zaprosił do modlitwy, nowenny przygotowującej duchowo do uroczystości. W sobotę 17 kwietnia zorganizowaliśmy pielgrzymkę wiernych do parafii. Ku naszemu zaskoczeniu nie była to jedna pielgrzymka, ale trzy pielgrzymki. W jednej 20 km szło ponad 250 osób. W drugiej (17 km ) ponad 150, a w trzeciej najskromniejszej, ale najdłuższej ( 22 km) szło ponad 50 osób. Pomimo, że całą noc z 16/17 padał obfity deszcz, nikomu nie przeszkodziło, by rano w sobotę wyruszyć w drogę. Wzruszające były momenty śpiewów, modlitwy i katechezy. Wioski przygotowały wodę, jedzenie. W jednej wiosce „Mbama” były dwa garnki bananów ziemniaczanych i manioku z sosem. Ku naszemu zdziwieniu wystarczyło dla 200 osób i jeszcze zostało. Większość pielgrzymów to młodzi, było ich ponad trzysta. Nauczyli się śpiewać Jezu ufam Tobie w trzech językach: Po polsku, francusku i w maka. « Yesus me di ne buge ne Wo », « Jésus j’ai confiance en Toi », « Yezu ufam Tobie »
Ks. Krzysztof pobłogosławił pielgrzymkę z Bigouens i wrócił do parafii by ja przygotować. Pielgrzymkę prowadził animator Francis. W południe ks. Krzysztof zawiózł na ich trasę Ojca Generała, by zobaczył i przeżył z pielgrzymami modlitwę i trochę marszu.
Ja zaś szedłem z siostrami od Aniołów i od Opatrzności Bożej z miejscowości Mayos. Po drodze było kilkadziesiąt osób do spowiedzi. Była nawet grupa pielgrzymów z sąsiedniej parafii Ayos z diecezji Mbalmayo. Przed Atokiem połączyły się obie grupy pielgrzymów. Ci idący 22km z Kodjans z nasza grupa. Razem stanowiliśmy ponad 200 osób. Przybyliśmy do Atoku już na godzinę 15. Wszyscy pielgrzymi odmówili koronkę do Bożego Miłosierdzia przy zasłoniętym obrazie, potem zajęli się szukaniem noclegów i myciem się po przebyciu błotnistej drogi, niekiedy wielu było ochlapanych przez przejeżdżające nieuważnie samochody. Pielgrzymi otrzymali także tego popołudnia chleb z sanktuarium by się posilić wieczorem. Wszyscy wrócili do kościoła na godzinę 20 na tzw animacje i wigilie przed świętem. Program śpiewów, modlitwy, i teatralnych przedstawień był bardzo bogaty i trwał aż do godziny 23.
Najpierw tzw „wieszcz” ogłaszał święto i zwoływał wszystkich bijąc w mały bębenek by zwrócić uwagę. Potem ogłoszenie święta przekazane było dla bębnistów. Rzeczywiście potrafili wydobyć z tam tam melodie, która można było zrozumieć, ze przekazuje treść „ zaga, zada Jeyi ni inkwonkwong” tzn chodźcie tu, Bóg jest miłosierny. To słowo miłosierny powtarzane kilkakrotnie stawało się żywe. Następnie balafoniści zaczęli swój repertuar i także nawoływali do święta. Pomogli sobie maryjna melodia Magnifikt i Miłosierdzie Boże, zawarte w tym hymnie najbardziej przemawiało do wszystkich, ze cały Kościół włączył się w te pieśń i modlitwie. Wreszcie ogłoszenie święta było na rogu. Dęcie w róg także spowodowało zwrócenie uwagi i pomimo trudności, jeden z młodych potrafił nawet przez róg ogłaszać te same słowa, ze Bóg jest Miłosierny.
Przeszliśmy następnie do przedstawienia paru scen wyjętych z tradycji oraz niektórych z życia codziennego, w których jest brak miłosierdzia jak, uwiezienie bez sadu i dowodów, znęcanie się nad wdowa po śmierci jej męża, przesadny „dot”, który nie pozwala młodym zawrzeć związku małżeństwa, były tez sceny kradzieży i wyzyskiwanie starszych rodziców przez dzieci, które nie pracują. Była tez katecheza o Bożym Miłosierdziu i koronka.
Na końcu przedstawiliśmy pozytywne sceny miłosierdzia, w których młodzi pokazali zwycięstwo nad strachem wróżbami, presja społeczna i potrafią osiągnąć dyplom, prace, założyć rodzinie. Pokazaliśmy tez miłosierdzie nad chorymi na AIDS i starszymi osobami.
Animacja zakończyła się modlitwa do Matki Miłosierdzia.
Na drugi dzień już od godz. siódmej zaczęły się przygotowania.
Dzwony, bębny i nawoływanie wieszcza przeplatały się ze sobą. Trochę było zagonienia by wszystko dopiąć, by przyjąć przyjeżdżających gości. Punktualnie o godz. dziewiątej wyruszyła procesja. Ministranci w nowych komrzach i sutannach, Chór ubrany w specjalne stroje, asysta księża i biskupi. Biskup Jan Ozga wniósł relikwiarz Siostry Faustyny, który zaraz na początku został umieszczony przed zasłoniętym obrazem. Rozpoczęła się ceremonia przywitania. Zostali pozdrowieni wszyscy dostojnicy kościelni i państwowi. Przed Liturgia Słowa była procesja z Biblia. Zinkulturowana ceremonia by podkreślić przez śpiewy i tańce, ze Słowo Boże, zawierając Mądrość jest nam podarowane w tej celebracji. W kazaniu Arcybiskup Roger Pirenne z Bertoua podkreślił ważność pobożności i kultu Bożego Miłosierdzia, oraz zachęcił do uczynków miłosierdzia w życiu i wzajemnych stosunkach miedzy ludźmi.
Po homilii było uroczyste odsłonięcie obrazu Chrystusa Miłosiernego, jako ryt intronizacji.
Do ołtarza zbliżyła się procesja tradycyjnych wojowników, i dziewcząt , które tańczyły na znak przywitania króla. Obraz został odsłonięty przez obu biskupów celebrujących, Ojca Generała i przedstawiciela Parafii. Na znak radości wyrażono owacje, bito w bębny, grano na balafonach, na rogu „wydymano” melodie miłosierdzia, a kobiety nuciły swoje „impundu” jako nadzwyczajna owacje. Chór zas zaśpiewał nowa pieśń ułożoną specjalnie na te okazje „Yesus me di ne buge ne Wo ” ( Yezu ufam Tobie)
Na ofiarowanie były dwie procesje. W pierwszej wierni podchodzili wrzucając do kosza swoje „grosiki”. Ponieważ na święcie było wielu gości w koszu znajdywały się także koperty. W drugiej procesji z darami przyprowadzono dla biskupa kozę, oraz niesiono wiele bananów ananasów i innych owoców.
Na uwagę zasługuje jeszcze w tej celebracji moment dziękczynienia po komunii. Dziewczęta z chóru tańcząc wyszły przed obraz śpiewając wielkie podziękowanie za obecność Chrystusa Miłosiernego w obrazie. „Ncyuncyes na we ye da” Na zakończenie Biskup Jan Ozga zawierzył całą parafię i diecezję Chrystusowi Miłosiernemu ogłaszając równocześnie kościół w Atoku jako Sanktuarium Regionalne Bożego Miłosierdzia.
Potem sypały się podziękowania i świadectwa radości. Jeden z księży miejscowych zanucił w trzech językach pieśń Jezu ufam Tobie, zwrócił się także do biskupa, ze takim samym zaufaniem wierni obdarzają swojego pasterza i dziękują mu za otwarcie sanktuarium.
Uroczyste błogosławieństwo i pieśń synodalna o Misji stanowiły rozesłanie wiernych i pielgrzymów. Wszyscy księża i siostry oraz przedstawiciele władz miejscowych zostali zaproszeni na wspólny posiłek. Oceniając te uroczystość w gronie przyjaciół, doświadczyliśmy wiele radości, bo został otwarty nowy etap misyjnej pracy Marianów w Afryce. Jesteśmy odpowiedzialni za sanktuarium Bożego Miłosierdzia, które wyraża się w kulcie, formacji wiernych a także w charytatywnej pomocy najbardziej dotkniętych złem, grzechem i cierpieniem.